Nie wiem czy ktoś z Was domyśla się dlaczego taki tytuł, ale chodzi też trochę o to, że mnie tu nie było. O tym jednak później.
Jak wszyscy doskonale wiecie mamy październik, w sumie to już drugą połowę października, a co za tym idzie zaczyna się też jesień i o to mój problem.
Od początku września byłam prawie cały miesiąc na zwolnieniu lekarskim, a od dwóch dni czuję, że znowu mnie coś bierze. Zaczęło się wszystko od nowa: katar, kaszel, brak chęci i sił na cokolwiek co wymaga podniesienia się z łóżka. Nawet obiad jem na dwa razy, bo nie mam sił! Nie chcę Wam się tu użalać nad sobą, patrząc na to, że na początku bloga prowadziłam a teraz o nim sobie przypomnę od święta, ale wróćmy do tematu, mianowicie :
Czy ktoś z Was ma jakieś sprawdzone sposoby na przeziębienie?
Chodzi mi o jakieś takie domowe i nie tylko sposoby.Jak na razie ratuję mnie mleko z czosnkiem, witamina C, magnez i leżenie w łóżku. Zależy mi jednak na tym, żeby móc normalnie funkcjonować dopóki nie dorwie mnie gorączka i chodzić do szkoły, bo raz że mam zaległości jak stąd do Japonii to jeszcze boję się, że przez nieobecności mnie w końcu wyrzucą i tyle będzie z mojej klasy maturalnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć!
Dziękuje, że zajrzałeś, zajrzałaś na mojego bloga i zostawiasz po sobie ślad. :)