wtorek, 8 lipca 2014

Jak łapać szczęśliwe chwilę.

wpis również z 14 czerwca :)

Pewnie wiele z Was często ma takie dni kiedy wszystko wydaje wam się bez sensu, wszystko jest beznadziejne, wy jesteście beznadziejne, pogoda nie jest taka jaką chcecie, a włosy razem z ulubionym makijażem nie są takie jakie być powinny. Ja też znam to uczucie i nie raz mam takie dni, dlatego podjęłam wyzwanie o którym przeczytałam na jednym z wielu blogów, które odwiedzam (niestety nie pamiętam, na którym, PRZEPRASZAM!). 
Wyzwanie to polega na tym, abyśmy przez 1 miesiąc kalendarzowy zapisywali sobie w zeszycie, na karteczkach, które potem gdzieś schowamy, albo nawet w telefonie każdego dnia jedną miłą rzecz. Może to być na przykład u osób, które jak ja się uczą dostanie dobrej oceny z jakiegoś przedmiotu, bądź spotkanie z przyjaciółmi, albo obejrzenie ulubionego filmu lub serialu. 
Jest to tzw lista małych rzeczy, natomiast u Ani z bloga www.aniamaluje.com znalazłam ten sam pomysł tylko w trochę innym wydaniu,  podsyłam Wam link :) 
http://www.aniamaluje.com/2012/12/jak-zatrzymac-szczesliwe-chwile.html
Ja swoje wyzwanie podjęłam 1 czerwca i jak na razie muszę Wam powiedzieć, że jestem miło zaskoczona tym, że minęły już dwa tygodnie, a ja nie jestem zniechęcona i trzymam się tego wyzwania dalej, bo tak jak wspomniałam w pierwszym poście jestem leniwa i do wszystkiego mam słomiany zapał. Sądziłam więc, że i z tym wyzwaniem mi nie wypali, a tu proszę połowa miesiąca już za mną. Bardzo mnie to motywuje, bo nawet nie wiem kiedy te dwa tygodnie zleciały, i pomimo tego, że czasem coś się wydarzyło, to z każdego dnia znalazłam chociaż jedną małą drobnostkę która sprawiła mi przyjemność.  Ja swoją listę " MAŁYCH RZECZY " zapisuje sobie w zeszycie, który jest brudnopisem, ale do którego codziennie zaglądam, dlatego właśnie wydał mi się odpowiedni na to wyzwanie. 
Każdego dnia zapisuję datę a obok miłą rzecz, która spotkała mnie danego dnia. Nie ma tutaj ograniczeń, chcesz wpisz tylko jedną rzecz, ale jeśli masz ochotę możesz wypisać sobie więcej miłych chwil które Cię spotkały właśnie tego jednego dnia. Ja przez to, że codziennie zaglądam do tego zeszytu patrze co spotkało mnie poprzedniego dnia i jeszcze poprzedniego i jakoś tak od razu robi mi się weselej. Takie zapisywanie sobie tych kilku małych, miłych rzeczy, które spotykają nas każdego dnia pozwala Nam również lepiej znieść te gorsze dni, wystarczy zajrzeć sobie do zeszytu (to w moim wypadku), czy gdzie indziej macie listę swoich małych rzeczy i poczytać. Myślę, że od razu zrobi Wam się lepiej i weselej tak jak jest w moim wypadku :) 
Mam nadzieję, że zachęciłam kogoś z Was do podjęcia takiego wyzwania. Jeżeli chodzi o mnie, to jest to pierwszy krok do tego, aby zmienić coś w swoim życiu. U mnie ma to ćwiczyć inne spojrzenie na świat, ponieważ jestem straszną pesymistką oraz w jakiś sposób samodyscyplinę, bo jednak każdego dnia muszę usiąść na te 3 minuty i zapisać tą jedną rzecz i tak przez cały miesiąc. Także jeśli uda mi się wytrwać w tym wyzwaniu a bardzo w to wierzę i bardzo bym tego chciała, to będę podejmować kolejne, ale o tym może w następnym poście. 

Trzymam za Was kciuki, jeżeli się zdecydujecie na podjęcie swojego wyzwania razem ze mną :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cześć!
Dziękuje, że zajrzałeś, zajrzałaś na mojego bloga i zostawiasz po sobie ślad. :)