Głęboki oddech.

weheartit.com

Pewnie nie jedna z Was miała (nie raz w swoim życiu) dni kiedy kompletnie i absolutnie wszystko było przeciwko Wam?

Odpowiedź jest prosta : no pewnie!
Otóż przyszła (po raz kolejny) i do mnie taka sytuacja.

Nie będę konkretnie rozpisywać się o swoich problemach, ale na prawdę ostatnio już mam serdecznie dosyć tego wszystkiego. Muszę uaktywnić magiczny guzik z napisem STOP i trochę odreagować od tego wszystkiego.

Właśnie zaczęła się sobota, i mój jakże wymarzony weekend. Niestety a może i stety nie spędzę go leżąc cały dzień w łóżku z laptopem na brzuchu jak mam to w zwyczaju ostatnio.
Mam trochę planów i kilka spraw do załatwienia na mieście, najgorsze w tym wszystkim jest to, że
od zeszłego tygodnia ZNOWU jestem chora i cholernie mnie już to denerwuje!

Ja pytam się tych wszystkich, którzy również kompletnie nie mają odporności organizmu jak radzić sobie z tym domowymi sposobami. Nie mogę iść do lekarza z tego względu że nie chce kolejnego zwolnienia. Leczę się domowymi sposobami, ale chyba nie wiele to daje, bo jak dziś rano się obudziłam to moje lewe ucho tak bolało, że zastanawiałam się w pewnych chwilach czy za chwilę nie ogłuchnę od tego bólu. Poważnie.

Chciałabym znowu wrócić na bloga i pisać do Was częściej (chodź chyba teraz nie ma tu nikogo, no cóż  mam za swoje), ale ta przerwa zrobiła swoje. Poza tym nie jestem dobra jeśli chodzi o te wszystkie internetowe i html'owe gadżety, żeby blog był bardziej spójny. No i po prostu ładny, taki mój. A pomysłów jest mnóstwo. Chciałabym urozmaicić swoje życie, żeby było ciekawe, żeby coś się działo.

Jesień działa na mnie przygnębiająco, dlatego jeśli znajdzie się chodź jedna pomocna duszyczka w tym całym internetowym imperium blogowym, na prawdę będę wdzięczna całym serduszkiem i nie tylko za pomoc.

Do usłyszenia, a raczej napisania !
Mała.