środa, 30 lipca 2014

Nieobecność usprawiedliwiona.

Witajcie !

Wiem, wiem. Znów mnie nie było, znów nie pisałam, ale na swoje usprawiedliwienie mam kilka argumentów, które Wam przedstawię.

Po pierwsze: miałam kolejne nie zbyt miłe spotkanie z Panną Depresyjną, co wiąże się z tym, że nastąpiły dni pod tytułem niemamsiły, nicmisięniechce, nigdzienieidę, wolęzostaćwdomu itp. Niestety trwało to jakiś dłuższy czas. Na chwilę obecną dziś jest lepiej, choć nie do końca. Muszę w końcu się zmobilizować i iść do specjalisty, bo zaczyna mnie przerażać to co się dzieje.

Po drugie: niestety w pewnym momencie mój laptop się zbuntował i przestał działać. Niestety zanim wylądował u znajomego informatyka, przeleżał sobie grzecznie na biurku 3 dni, ponieważ "mądra Ja" myślała, że skoro sam się zbuntował to sam się przeprosi. A co!
Nie wspominając o moim zdziwieniu, gdy dowiedziałam się, że jakiś program zawładnął moim laptopem, i chciał, aby logowanie do systemu odbywało się przez ów program, a ja nie chciałam. To i laptop się zbuntował. O! Tyle się znam na laptopach, programach i innych wynalazkach.

Po trzecie: w między czasie z dnia na dzień okazało się, że dostałam pracę, na całe szczęście udało się załatwić, żebym została tam tylko do końca miesiąca, no bo troszkę przeliczyłam swoje siły i jednak codzienne wstawanie o 4 rano zdecydowanie NIE JEST dla mnie.  Z pozoru praca niby łatwa, ale jak przyjdzie co do czego, to po dwóch tygodniach pracy tam, mam wrażenie jakby to było co najmniej pół roku. Serio! Męcząca praca, konkretnie.

Po czwarte i ostatnie już: W całym tym zamieszaniu pomiędzy depresją, rozwalonym laptopem a pracą udało mi się znaleźć jeszcze kilka chwil dla siebie jak chociażby całodzienny wypad ze znajomymi nad wodę, pływanie łódką czy wypad do kina z przyjaciółką.

Mam nadzieję, że chociaż ociupinkę jestem usprawiedliwiona w Waszych oczach, i nie będziecie chcieli mnie spalić na stosie ( i tak jest gorąco :) ), ale w końcu są wakacje. Prawda? Prawda.


Uwaga, uwaga !
Mam bardzo ważne pytanie do Was!
Chciałabym zapytać czy widzicie bloga w jakiejś konkretnej tematyce np. lifestyle, diy, albo jeszcze innej czy zostawić tak jak jest? A może chcielibyście abym pisała bardziej osobiste posty? 

Druga sprawa to bardziej techniczna problematyka. 
Czy ktoś, któraś z Was wie dlaczego jak dodaje posta to wyświetla mi się w stopce posta zupełnie inna godzina i data niż wtedy gdy jest on pisany, przykład : właśnie siedzę i piszę tego posta jest 30 lipca 2014 roku godzina 10:14 a w stopce wyświetla się zupełnie inna godzina. Pytam się dlaczego ? 

weheartit.com 

2 komentarze:

  1. Nie pytaj co pisać :) pisz to co czujesz inaczej nie ma to sensu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pytałam że względu na to aby móc zaliczyć bloga do jakiejś bliżej określonej grupy bo kręci mi się pare pomyslów w glowie :P

    OdpowiedzUsuń

Cześć!
Dziękuje, że zajrzałeś, zajrzałaś na mojego bloga i zostawiasz po sobie ślad. :)