wtorek, 8 lipca 2014

WYZWANIE # [1] - LISTA MAŁYCH RZECZY

wpis z 8 lipca czyli dzisiejszy :)

Witam Was gorąco Kochani. 
Dziś chciałabym podzielić się z Wami wynikami ze swojego pierwszego podjętego wyzwania w te wakacje. 
Moim wyzwaniem było zapisywanie przez miesiąc od 01-06-2014 do 31-06-2014 codziennie jednej małej rzeczy, która sprawiła mi przyjemność bądź radość. 
Na początek może podzielę się z Wami tym, że udało mi się wytrwać w tym wyzwaniu. Owszem zdarzały się dni gdzie opuszczałam wpisywanie w zeszyt tej jednej rzeczy ale nadrabiałam i uważam to za mój osobisty mały sukces, bo najzwyczajniej w świecie wytrwałam. A u mnie to na prawdę dość sporę wyzwanie, bo jak pisałam mam do wszystkiego słomiany zapał. 

Swoje zmagania z wyzwaniem podzieliłam na podzieliłam na kilka części i wyglądało by to następująco:
 - przez pierwszy tydzień tj 01-06 do 07-06 poradziłam sobie świetnie i nie opuściłam ani jednego dnia
- w drugim tygodniu tj 08-06 do 15-06 kilka razy musiałam uzupełniać zeszyt bo zapominałam zapisywać
- od 19-06 do 23-06 zapisywałam znów regularnie i potem od 25-06 też poszło do końca regularnie. 

Nie wiem jak Wy ale mnie cieszy sam fakt, że udało mi się wytrwać ten jeden miesiąc i znaleźć każdego dnia chociaż jedną małą błahostkę, która sprawiła mi przyjemność danego dnia. 

Widziałam też na kilku innych blogach, które odwiedzam, że nie tylko ja podjęłam to wyzwanie także jest mi miło. Nie wiem czy było spowodowane to moim wpisem o tym, czy wpisem u kogoś innego, ale poczułam się na prawdę fajnie wiedząc, że nie tylko ja biorę w tym udział. 




Takie są moje wyniki tego wyzwania. 
Dajcie znać w komentarzach co myślicie na temat tego jak mi poszło, i jakie Wy macie za sobą albo dopiero przed sobą wyzwania :) 

7 komentarzy:

  1. Eeeej, żeby później nie było reklamacji, że namawiam Cię do złego... nie, myślę, że takich nie będzie :)
    Napiszę więcej: według mnie masz znacznie większe szanse na pozyskiwanie stałych czytelników. Niemal wszyscy blogerzy funkcjonują właśnie tutaj, więc nic, tylko blogować :)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no co Ty nie będzie:) Teraz z tym podejściem już lepiej poradziłam sobie z wyglądem bloga, wiem co mniej więcej ma jak wyglądać ale jeszcze wszystko się dotrze:) Też właśnie tak sądzę, że większe szansę są :) (Nie) Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Ciekawy pomysł z tym wyzwaniem. Bo zazwyczaj nie dostrzegamy takich właśnie błahostek... ;)
    Gratuluję wytrwałości ;)
    Pozdrawiam,
    Deseline.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma za co. Zawsze to o wiele więcej możliwości; blog jest bardziej osobisty i charakterystyczny dla autora/autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma sprawy.
    Powodzenia w przeprawie z naprawą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieje ze nie bedzie droga i nie zostanie ze mnie sucha nitka budzetowa :p

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie wspólne działanie daje kopa! Super, że udało Ci się wytrwać - gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć!
Dziękuje, że zajrzałeś, zajrzałaś na mojego bloga i zostawiasz po sobie ślad. :)